Jarosław Klupś - "A U T O T W O R Y"

     Mając na uwadze twórczy wpływ ludzi i miejsc na moją osobę, a także różnorodność sytuacji w jakich przychodzi mi się znaleźć, sięgam po fotografie. Pragnę obiektywnie zrelacjonować „prawdziwego mnie” wobec otoczenia. Łudzę się nadzieją, że uda mi się przeniknąć na drugą stronę emocjonalnego lustra drugiego człowieka, który wpływa na mnie, jednocześnie mnie kreując i destruując. Aby wykonać prezentowane fotografie, na wprost swej twarzy zainstalowałem kamerę otworkową, która rejestrowała mój wizerunek przez kilka godzin. Trwające tak długo naświetlanie miało na celu zobiektywizowanie widzenia. Efemeryczne gesty i chwilowy wyraz twarzy zatraciły swe znaczenie, zaś kolejne grymasy wzajemnie się unieważniały pozostawiając ledwie widoczne ślady.
     Dziewiętnastowieczni fizjonomisci prawdy o osobowości człowieka szukali w jego chwilowej mimice. Ja próbuję odnaleźć ja w trwaniu twarzy, pomijam czynność pozowania przed aparatem, odrzucam sztuczność zachowań. Naświetlając swój wizerunek, wykonuję rozmaite, codzienne czynności - rozmawiam z przyjaciółmi, pracuję, słucham muzyki, jem, spaceruję z psem, drzemię itp.